Prawdą i skarbem szczęście odnajdziesz
Następnego dnia pierwszy obudził się Sasuke, zaraz coś mu nie pasowało, gdyż był w niego ktoś wtulony. Więc podniósł głowę i zobaczył Akki.
* * *
Tym czasem Naruto jak zwykle, był budzony przez Hinatę, lecz ta sytuacja dziś nie zaszła, gdyż tym razem Naruto budził Hinatę:
- Słonko już wstało, więc teraz pora na ciebie - powiedział jej na ucho, na co ta się przeciągnęła, wstała i rzuciła się w ramiona ukochanego. Naruto od razu się w nią wtulił i dał jej wielkiego buziaka na dzień dobry.
- Ohayo Naruto-kun - zawołała, na co ten odebrał to wielkim uśmiechem.
- No dobra papużki, albo teraz zejdziecie na śniadanie, albo będziecie musieli sami je zrobić - Odezwał się chłopak w drzwiach o długich granatowych włosach i niezwykle białych oczach jak u Hinaty.
- Ohayo onee-san - zawołała biało oka.
- Ohayo Neji-kun - odezwał się błękitnooki.
- No ładnie, dobra chodźcie już - odparł, po czym pociągnął Naruto, by ta mogła się przebrać.
- No i jak tam, urządziłeś się już?
- Hai - odpowiedział trochę zaskoczony tym bezpośrednim pytaniem. Ale Hinata już przy nich stała wyczekując, aż coś się stanie.
- No to chodźmy - stwierdził w końcu Naruto
- Dobrze - odpowiedzieli. Po czym zaraz wszyscy, byli już w końcu, gdy nagle, ujrzeli Hanabi, młodszą siostrę Hinaty.
- Oh, wróciłaś już onee-san - zawołała uradowana Hinata. Naruto podszedł do siostry białookiej, po czym stwierdził:
- Chyba nie widzieliśmy się wcześniej - skwitował pytającą twarz młodej kunoichi
-, Ale ja cię gdzieś widziałam...To ty jesteś słynnym Naruto Uzumaki?
- Tak to ja - odparł z miną zadowolenia w głosie:
- No to cześć Hanabi cieszę się, że miałem okazję Ciebie poznać!
- Mnie też miło hehe - po czym już się śmiali wszyscy ze szczęścia.
Gdy zjedli Naruto i Hinata pożegnali wszystkich i ruszyli w kierunku rezydencji Uzumaki przy drzwiach dostrzegli Hitsugaye.
- Ohayo - zawołali wspólnie Naruto z Hinatą. Na co ten się obejrzał i znikł.
-, Co się stało? - Spytała, po czym usłyszała skrzek ostrzy:
- Hinata uważaj przed Tobą - krzyknął, na co dziewczyna zareagowała błyskawicznie i odparowała uderzenia.
Zaraz ninja pojawił się za złotowłosym, na co biało oka krzyknęła, a niebieskookiemu udało się ugodzić przeciwnika w ramię, ale to go nie spowolniło.
Niewiadomo skąd pojawił się Sasuke i uderzył tak przeciwnika, że stracił przytomność, za chwilę okazało się, że to Hitsugaya kimkolwiek był zmienił się w jakiegoś innego ninja.
- Sasuke, co się stało? - Spytała biegnąca ku nim dziewczyna, lecz zaraz przy jej gardle pojawiła się katana Sasuke.
- Przyznaj się czy jesteś Akki Kuchiki, jeśli się nie przyznasz, poderżnę ci gardło, GADAJ! - Ryknął do dziewczyny, po czym buchnął dym i przed nimi pojawiła się inna kunoichi miała zielone oczy, czerwone włosy, po czym powiedziała:
- Przejrzeliście nas, ale ta rezydencja jest naprawdę Uzumakich, ale skarbu nie udało nam się znaleźć, podobno dziedzic, może owy skarb znaleźć i doznać szczęścia - gdy skończyła swój monolog Sasuke, Naruto i Hinata odprowadzili dwójkę do Hokage. Po drodze Naruto zastanawiał się, o jaki skarb chodzi, ale dla niego najważniejsze, było, że ma Hinatę. Po czym spojrzał na granatowłosą, gdy to zauważyła na jej policzek wpełzł mały rumieniec.
Sasuke tylko szedł znudzonym i zrezygnowanym krokiem, wpatrywał się ciągle w Naruto i Hinatę, po czym wpadł na Sakurę.
- Cześć, nie ma koło ciebie Akki? - Spytała.
- Jest to ta dziewczyna - odparł i pokazał na czerwonowłosą. Na co zielonooka tylko podskoczyła i zrobiła chytry uśmieszek
- Aha - powiedziała
- Idziemy z nią do Gondaime, idziesz a nami? - Spytał Sasuke.
- Jasne - powiedziała i ciepło się do niego uśmiechnęła, na co ten go odwzajemnił i powędrowali do Hokage.
- Konichiwa, a kogo tam wleczecie? - Spytała. Zaraz odezwał się Sasuke:
- Są to Akki i Hitsugaya Kuchiki. Ale nie znamy ich prawdziwych tożsamości.
Pierwsza powiedziała Hinata i zdała sprawozdanie z walki, po czym wsadzili dwójkę do więzienia, aby potem ich przesłuchać.
- Dobra, zajmę się nimi, a teraz Odejść! - Na te słowa jak na komendę szybko się stamtąd ewakuowali.
Jestem pierwsza? O.o Nom ale super notka bo na tamtym blogu nie umialam siem doczytać co kto jak w ogóle rzecz biorąc zarąbiste
OdpowiedzUsuńhmm jakby to ująć ......
OdpowiedzUsuńDomyślam się że szkoła nie dała ci spokoju więc nie mogłaś napisać notki :/ . Nie długo wakacje to se odpoczniesz i mam nadzieję że pisać będziesz kolejne . Ale mam 95% pewności że nigdy nie będziesz tak dobra jak Wielki . I to jego blog
http://naruto-life-and-love-story.blog.onet.pl/2,ID428337318,SL428730968,index.html
ciekawe co to za skarb ;x hehe , cudnie <3
OdpowiedzUsuńBardzo interesując skarbie czekam na dalsze twoje opowiadanka.
OdpowiedzUsuń